125. Praca z powołaniem.

„Nie robię wielkich rzeczy. Robię małe rzeczy z wielką miłością.” Matka Teresa

Coś się we mnie uspokoiło, kiedy zobaczyłam po raz pierwszy powyższy cytat z Matki Teresy. W tych dwóch zdaniach, tak uważam, jest zawarta kwintesencja prawdy o tym czemu ma służyć praca, a nawet w ogóle życie. Dzieleniu się miłością. W różnej formie. Dawaniu innym tego, czego naprawdę potrzebują, z tego co mamy do zaoferowania – naszymi talentami, wiedzą, doświadczeniem, czasem i uważną empatią.

W tym dzieleniu się jest prostota. Prostota polegająca na tym, że mogę wykonywać nieskomplikowane zadania i wciąż dawać ludziom wartość, nie tylko przez to co dla nich robię, ale również przez to, jak to robię – dodając do każdej wykonywanej czynności cząstkę miłości, wsparcia, dobrych intencji…  Żeby mieć poczucie, że wykonuję pracę z pasją, nie muszę „wychodzić z siebie”, angażując się w pracę, która wyczerpuje moje zasoby energetyczne na wszystkich poziomach – fizycznym (bo zakłada duży nakład pracy), emocjonalnym (bo zakłada bliski, intensywny kontakt z ludźmi), mentalnym (bo zakłada nieustanne wymyślanie wielu kreatywnych rozwiązań na poczekaniu) i duchowym (bo zakłada rodzaj poświęcenia się dla większej sprawy). Dla wielu wrażliwych osób, które chcą swoją pracą wnosić wartość do świata, jest to duże odkrycie.

O pracy mówi się, że może być robotą, karierą albo powołaniem.

Robota to praca, która pozwala się utrzymać, ale nie daje satysfakcji. Do roboty idziesz, robisz co masz zrobić – bez zaangażowania emocjonalnego, odbierasz pensję i wracasz do swojego życia prywatnego. Tutaj powrót do pracy w poniedziałek rano (a mentalnie nawet wcześniej – w niedzielę wieczorem) bywa bolesny.

Kariera to praca, która daje osobistą satysfakcję. Satysfakcja polega na prestiżu, pozycji społecznej i zazwyczaj również uzyskanych zarobkach. Ponieważ kariera bywa mocno powiązana z poczuciem własnej wartości, nie tak łatwo zamknąć za sobą drzwi pracy, żeby oddzielić życie prywatne od zawodowego. Z tego powodu, kariera może pochłaniać dużo czasu i energii.

Powołanie to praca, w której środek ciężkości przesuwa się ze mnie na jakiś wyższy cel, za którym stoi dobro innego człowieka. Praca staje się powołaniem, kiedy czuję, że moimi talentami wnoszę wartość do życia innych ludzi, co z kolei podkręca moją motywację do działania.

W mojej pracy z ludźmi widzę, że wiele wrażliwych osób szuka swojego powołania. Chcą wykonywać pracę, która będzie im dawała poczucie sensu, gdzie sens leży na przecięciu dwóch linii – linii osobistej satysfakcji oraz linii dawania realnej wartości innym. Nie chcą kolejnej roboty dla samego przetrwania, ani nawet kariery dla osobistego prestiżu. Ale, boją się zmiany zawodowej, ponieważ żywią przekonanie, że oznacza to, iż muszą się w jakiś sposób poświęcać, rozdawać siebie.

Tymczasem, rodzaj wykonywanej pracy powinien odzwierciedlać to, na jakim etapie życia jesteś. Żeby móc wnosić wartość swoją pracą, najpierw potrzebujesz napełniać siebie. Na wszystkich czterech wspomnianych wyżej poziomach – fizycznym, emocjonalnym, mentalnym i duchowym. Ponieważ wyczerpana, kiedy masz zbyt mało zasobów dla siebie, będziesz miała mało siły, żeby dawać wartość innym. Zmęczonej, trudno nawet o uśmiech.

Może to oznaczać, że w tym momencie zamiast szukać powołania, potrzebujesz zacumować w cichej, spokojnej pracy, żeby skupić się na sobie oraz zebrać siły i pomysły na to jak chcesz żyć. Pracy, która będzie trochę robotą, w tym sensie, że nie będzie Cię obciążać emocjonalnie dużą odpowiedzialnością. Trochę będzie karierą, w tym sensie, że będzie wystarczająco stymulująca, żebyś mogła używać swojej kreatywności, wiedzy, doświadczenia i godnie zarabiać. Trochę będzie powołaniem, w tym sensie, że małe rzeczy wykonywane z wielką miłością, wnoszą ogromną wartość i budują piękne relacje z innymi ludźmi. A może właśnie takiej pracy potrzebujesz na stałe?

Jeśli stoisz na (zawodowym) rozdrożu i zastanawiasz się „Co dalej?”, zapraszam Cię do współpracy w indywidualnym procesie „Jesteś DARem”.  Żeby sprawdzić, czy ten proces jest dla Ciebie, zapisz się na gratisową konsultację tutaj: https://magdamoskal.com/kontakt/

Czuj się serdecznie zaproszona/zaproszony:)

Z miłością.

Magda

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *