Wiele osób definiuje pasję jako zainteresowanie, które w jakiś sposób wyróżnia się spośród innych naszych zainteresowań; jakąś czynność, którą lubimy wykonywać bardziej od innych czynności w naszym życiu. Tymczasem słowo pasja pochodzi od łacińskiego słowa „pati”, które oznacza cierpieć. Pasja jest więc cierpieniem i w tym znaczeniu na przykład dla chrześcijan oznacza Męką Pańską Wielkiej Nocy. Nie jest to jednak bezsensowny rodzaj cierpienia dla samego cierpienia. Jest to cierpienie, które jesteśmy skłonni znieść dla jakiegoś większego powodu lub z poczucia misji. Nie chodzi oczywiście o to, żeby praca miała Ci się kojarzyć z cierpieniem. Bardziej chodzi o to, żebyś zastanowiła się co w Twoim życiu stanowiło problem, który był dla Ciebie dużym wyzwaniem, a rozwiązanie go było istotną dla Ciebie kwestią. Tak istotną, że nie mogłaś udawać, że problem nie istnieje, nie próbowałaś zamieść go pod dywan. Zamiast tego stawiłaś mu czoła i znalazłaś rozwiązanie.
Dla mnie takim problemem było poczucie, że nie jestem dobra w niczym specjalnym. Patrząc na osoby z mojego otoczenia, które pracowały z powołania – mam na myśli znajomych projektantów zieleni czy dróg, nauczycieli, inżynierów… zastanawiałam się co ze mną jest nie tak, dlaczego ja nie wiem co chcę konkretnie w życiu robić. To spowodowało, że zaczęłam zgłębiać temat pasji i powołania od podszewki. Przestałam już liczyć ile przeczytałam książek, ile rozmów odbyłam z ludźmi na ten temat, ile wysłuchałam wywiadów, w ilu szkoleniach i kursach wzięłam udział. Byłam tak zdeterminowana, żeby znaleźć odpowiedź na moje pytanie, że byłam w stanie poświęcić ogromnie dużo czasu, sił i funduszy, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie: W czym jestem dobra? Co jest moim powołaniem? Co jest moją pasją?
Dopiero po czasie zorientowałam się, że moją pasją jest… poszukiwanie pasji oraz cała „detektywistyczna robota” z tym związana. Dotarło do mnie też, że spełnienie mogę osiągnąć tylko wtedy, kiedy zamiast zawsze stawiać siebie w centrum, skieruję światło reflektorów z siebie na innych ludzi, którzy też szukają swojej pasji. Szczęście i spełnienie http://mehr-iq.de/nl-lng/aldinir/index.html , których szukałam koncentrując się na sobie paradoksalnie pojawiły się jako skutek uboczny pracy z innymi i dla innych , ponieważ mogę dzielić się z innymi swoją zdobytą wiedzą i doświadczeniem z wieloletnich poszukiwań mojej drogi życia. Istotne jest jednak to, że skupienie się na dawaniu wsparcia innym ludziom w ich zmaganiach i poszukiwaniach jest naturalnym drugim krokiem, po kroku pierwszym – skupieniu się na sobie, nauczeniu się siebie🙂
Dlatego szukając swojej pasji, niekoniecznie szukaj jej w momentach największych uniesień i radości. Czasami pasja jest ukryta w momentach, które były trudne, ale które nauczyliśmy się przezwyciężać oraz potrafimy odtworzyć ten proces i nauczyć go innych ludzi, którzy zmagają się z podobnym problemem. Wiedza i doświadczenie zdobyte w tych momentach mogą stać się bezcenną wartością dla innych, a Ty możesz być przewodniczką, która pomoże im przebyć tą drogę, ponieważ sama już ją wcześniej przeszłaś.
Szukając swojej pasji w tym kontekście, może będziesz chciała odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
1. Co stanowiło istotny problem/duże wyzwanie w moim życiu?
2. Dlaczego rozwiązanie go było dla mnie istotne? Jakie dało mi korzyści?
3. Jakie byłyby skutki, gdybym nie znalazła rozwiązania?
4. Jaką drogą doszłam do rozwiązania?
5. Jakie inne osoby mogą mieć podobny problem?
6. Jak mogłabym im pomóc?
7. Kto mi za to zapłaci?