Jedną z rzeczy, które lubię robić jest zmiana perspektywy patrzenia. Lubię sobie wyobrażać, że patrzę oczami kogoś innego – innej osoby biorącej udział w sytuacji lub rozmowie, albo nawet zwierzaka, który akurat znajduje się w zasięgu mojego wzroku. Pomaga mi to oderwać się trochę od siebie i mojego patrzenia na świat. Złapać dystans. Ale też nauczyć się postrzegania siebie z perspektywy zewnętrznej.
„Widzimy ludzi i rzeczy nie takimi jakimi są, ale takimi jakimi jesteśmy.” Anthony de Mello
Patrząc na świat ze swojej perspektywy, nie widzimy siebie. Widzimy za to świat przez filtry naszych uczuć, emocji, doświadczeń, przekonań, a to nam mówi o nas. Świadome i szczere zauważenie tego co naprawdę myślę o życiu, poszczególnych osobach w moim życiu czy sytuacjach, w których biorę udział, może mi dużo uświadomić na mój temat. Chociażby, kiedy przechodzisz ulicą. Patrzysz ludziom w oczy i oczekujesz, że ktoś się odśmiechnie? Unikasz kontaktu wzrokowego? Ten temat nigdy Cię nie zastanawiał, bo nie zwracasz uwagi na ludzi? W takim razie, bazując na tym jak reagujesz na przechodniów, czy możesz z tego wywnioskować, czego podświadomie oczekujesz po ludziach? Jaką rolę inni grają w Twoim życiu? Jaki masz poziom zaufania do ludzi w ogóle? Czy świat jest dla Ciebie bezpiecznym miejscem do życia? Co Ci to mówi o Tobie?
Patrząc na siebie z perspektywy świata możemy się o sobie dowiedzieć jeszcze więcej. Tutaj mamy do wyboru dwie ścieżki i obie są warte przejścia. Po pierwsze, możemy czasami poobserwować siebie z perspektywy osoby trzeciej. Patrząc na siebie łagodnym, wspierającym wzrokiem, tak jakby ktoś inny na nas patrzył, możemy zaobserwować swój wyraz twarzy w danym momencie, sposób w jaki układamy nasze ciało, a nawet myśli, które przebiegają nam właśnie przez głowę. To przyłapanie się w wyrwanej z kontekstu chwili, może być bardzo ciekawym doświadczeniem. Gdybyś zrobiła taką mini analizę teraz, co widzisz patrząc na siebie? Jaką energię masz teraz, jakie uczucia Ci towarzyszą? Czego się o sobie dowiadujesz? Nasza „energia w tym momencie” jest cząstką tego co wnosimy do świata – co nie oznacza absolutnie, że mamy się ciągle samokontrolować. Ta energia nie zawsze też zależy w pełni od nas – zwłaszcza przy nierozwiązanej traumie, więc podstawą w tym obszarze jest empatia w patrzeniu na siebie.
Drugą ścieżką, jest poproszenie innych ludzi o informację zwrotną na Twój temat. Żebyś mogła zobaczyć siebie cudzymi oczami. Tutaj, proponuję Ci zadać wybranym kilku osobom pytania, na które sama sobie najpierw możesz odpowiedzieć – jeśli chcesz porównać to co Ty myślisz o sobie, z tym co myślą inni. Najlepiej, żeby wybrane przez Ciebie osoby, w liczbie około 5, były z różnych środowisk – ktoś z rodziny, ktoś z pracy, przyjaciółka… Odpowiedzi na te pytania potrafią pięknie pokazać co wnosisz do świata, zwłaszcza przy wyższym poziomie uważności „respondentów”. 3 pytania brzmią następująco:
- Po czym rozpoznałabyś mnie, gdybym weszła do pokoju w czapce niewidce? Jakich 5 jakości wnoszę ze sobą?
- Kiedy widziałaś mnie w moim najlepszym wydaniu? Co wtedy robiłam?
- Za co mnie cenisz najbardziej? Z czym zgłosiłabyś się do mnie po pomoc?
To co Ty wnosisz do świata, tego nie może wnieść nikt inny. Im bliżej jesteś siebie, im jesteś bardziej autentyczna, tym piękniejszą jesteś obecnością w świecie. Dlatego, najpierw zadbaj o siebie.
Jesteś Darem.
Jeśli czujesz, że w życiu stoisz na rozdrożu i potrzebujesz wparcia w dalszej drodze, zapraszam Cię do współpracy w indywidualnym procesie „Jesteś DARem”. Żeby zobaczyć i poczuć, czy ten proces jest dla Ciebie, zapisz się na gratisową konsultację tutaj: https://magdamoskal.com/kontakt/
Czuj się serdecznie zaproszona/zaproszony:)
Z miłością.
Magda