Kiedy brak celu ma swój sens.

„Jeśli nie możesz marnować swojego czasu, to czy twój czas należy do Ciebie?”

To prowadzi donikąd. Bycie zawsze efektywną i wydajną. Bycie zawsze dostępną. Maksymalne wykorzystanie czasu i multitasking. Wyznaczanie ambitnych celów i osiąganie ich za wszelką cenę, zwłaszcza jeśli odbywa się to kosztem zdrowia i relacji. Lęk, że najlepsze w życiu mnie omija. Ciągłe rozczarowanie sobą i dążenie do perfekcji. Bycie wiecznie zajętą. Dbanie o swój indywidualizm, swój komfort, swoją karierę, w oderwaniu od dobra innych ludzi. Bycie w ciągłym działaniu, kosztem po prostu BYCIA… A tymczasem, żyjemy w kulturze, która wynagradza i gloryfikuje wszystkie te zachowania. Normalizujemy to, co normalne nie jest.

Zapracowane, jesteśmy często emocjonalnie nieobecne dla siebie i dla innych. Nieobecne w naszym życiu. Ostatnio słyszałam Gabora Mate mówiącego, że” wstajemy wcześnie, śpieszymy się, żeby potem umrzeć”. I uważam, że jest w tym wiele prawdy. W naszym zwyczajowym zabieganiu, nie mamy czasu, żeby naprawdę żyć. Żeby  być świadomie obecnymi w tu i teraz, ze sobą i ludźmi, których kochamy. Jakby świat miał się nam wyrwać spod kontroli i zawalić, kiedy na chwilę usiądziemy.

„Zabawa jest najwyższą formą badań.” Albert Einstein

Chociaż w naszej kulturze dominuje przekonanie, że najlepiej wszystko co robimy powinno być wydajne, zabawa wbrew pozorom, nie jest stratą czasu, a umiejętności zdobyte w czasie zabawy są cenniejsze od zdobytych w szkole. Eksperymentowanie, innowacyjność, kreatywność, kooperacja, niestandardowe myślenie… oraz radość, autentyczność, spontaniczność, które towarzyszą zabawie mogą być drogą do odkrywania siebie, budowanie relacji, rozwoju. Zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Pod warunkiem, że nie zgubimy po drodze głównego założenia udanej zabawy, czyli – braku celu i nie zamienimy zabawy w rywalizację z innymi lub w realizację własnych ambicji.

Zabawa to czas, w którym odkładasz to co wydaje się ważne do zrobienia, na rzecz poczucia, że Ty jesteś ważna. Celem jest brak celu, odpoczynek od oczekiwań, rozbudzenie ciekawości, eksperymentowanie, budowanie bliskości ze sobą i innymi. Dobra zabawa ma te właściwości: 1. Masz wewnętrzną motywację do zabawy, 2. Nie musisz przestrzegać sztywnych reguł, 3. Łatwo wchodzisz w stan flow – tracisz poczucie czasu i otoczenia, 4.  Nie dążysz do określonego celu, 5. Możesz być autentyczna i spontaniczna, 6. Bawić możesz się sama lub z innymi.

Zabawą może być aktywność na świeżym powietrzu, wspólne granie w gry lub na instrumentach, śpiewanie, prace manualne, swobodna rozmowa oparta na głębszym poznawaniu rozmówców przez np. opowiadanie historii ze swojego życia, typu: Co najzabawniejszego przytrafiło Ci się w życiu?

„Nie jesteśmy tu po to, żeby harować.” Jack Kornfield.

Oprócz zabawy, jedną z form dbania o siebie jest również nic nie robienie. Ponieważ nie przychodzi mi ono łatwo, w moim przekonaniu jest prawdziwą sztuką. Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy w czasie, kiedy nie robię nic związanego z jakąkolwiek działalnością umysłową. Pod warunkiem, że wymyślanie dobrych pomysłów nie jest celem mojego nic nie robienia. Celem, podobnie jak w zabawie, jest brak celu. Różnica polega na tym, że zabawa jest bardziej aktywna, kreatywna, związana z wymyślaniem czegoś. Natomiast nic nie robienie jest po prostu stanem bycia, medytacji lub ewentualnie wykonywaniem prostych czynności, które przychodzą automatycznie – spacer, prysznic, leżenie na trawie i patrzenie na chmury. Ale, odgadywanie kształtów chmur będzie już zabawą:)

Moją propozycją dla Ciebie na najbliższy czas jest odpuszczenie sobie i zrobienie czegoś bez celu. Zatrzymanie się w biegu życia, żeby po prostu być. Nawet jeśli to miałoby oznaczać nudzenie się przez godzinę albo cały dzień. Spróbuj się ponudzić bez poczucia „nie mogę marnować czasu” – będziesz mogła się wtedy tytułować mistrzem Zen:)

Możesz też wybrać się na spacer bez telefonu.

Narysować coś, czego nie będziesz oceniać.

Poleżeć na sofie.

Poobserwować toczące się wokół Ciebie życie – w lesie, kawiarni, na osiedlu…

W każdym razie, odpuść. Przynajmniej przez chwilę. Be a “human being”, not a “human doing”:)

Nie omiataj tego ćwiczenia wzrokiem, to nic Ci nie da. Żeby ćwiczenia miały moc, trzeba je zrobić. To naprawdę wiele zmienia:)

Cenię Twoje osobiste doświadczenie i chętnie dowiem się, gdzie jesteś na swojej drodze. Napisz do mnie na adres: magda@magdamoskal.com, jeśli chcesz się ze mną podzielić czymś, co jest dla Ciebie ważne. Zapraszam Cię również na gratisową konsultację, jeżeli uznasz, że czas na zmianę w życiu. Na konsultację możesz się zapisać na stronie: https://magdamoskal.com/kontakt/.  

Pozdrawiam Cię serdecznie:)

Magda

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *