Kim jestem? Zapytaj swoich przodków.

„Przeszłość nigdy nie umiera. Nie jest nawet przeszłością.” William Faulkner

Czy zdarzyło Ci się kiedyś czuć emocje, które nie miały jakiegoś wyraźnego źródła w okolicznościach Twojego życia, np. wstyd za coś nieokreślonego, czego nie potrafisz nazwać, ponieważ nic wstydliwego nie zrobiłaś; albo żal pomimo tego, że nic cennego nie straciłaś? Czy czujesz bliski związek z jakimś krewnym, pomimo tego, że go nigdy nie spotkałaś i znasz jedynie z rodzinnych opowieści? Wszystko co pamiętasz z przekazów swoich krewnych może być przysłowiowymi okruszkami chleba, które doprowadzą Cię do lepszego zrozumienia siebie. Życie naszych przodków ma dużo większy wpływ na nasze życie i na to kim jesteśmy niż nam się wydaje. Często nieświadomie niesiemy lęki, traumy, nadzieje… tych, którzy żyli przed nami, powtarzając mimo woli ich losy. Badania naukowe przeprowadzone zarówno na ludziach, jak i na zwierzętach pokazują, że lekcje które dostajemy od życia i zapamiętujemy pod wpływem silnych emocji, zapisują się nie tylko w naszym ciele, ale również w co najmniej dwóch kolejnych pokoleniach rodziny. W ciele ciężarnej kobiety spotykają się trzy pokolenia – ona sama, jej dziecko i jej wnuki w postaci jajeczek obecnych u płodu od 5 miesiąca ciąży. Trauma najstarszej obciąża wszystkie trzy.


„Kiedy wewnętrzna sytuacja nie jest uświadomiona, zamienia się w los.” Carl Gustaw Jung


Uderzający jest fakt jak wiele można się o sobie dowiedzieć z drzewa genealogicznego swojej rodziny. I pisząc „o sobie”, mam na myśli O SOBIE. Przed przeczytaniem książki Marka Wolynn „Nie zaczęło się od ciebie” wiedziałam, że genogram (związki i relacje między krewnymi oraz ważne daty z życia członków rodziny rozrysowane na drzewie genealogicznym) jest potężnym źródłem informacji na temat systemu rodzinnego, w którym przyszło nam się wychować. Nie sądziłam jednak, że mój wewnętrzny język – sposób w jaki interpretuję i komentuję w myślach wydarzenia mojego życia oraz emocje, które mi towarzyszą – może wprost być dziedziczony po moich przodkach i być wynikiem okoliczności życiowych, które stały się ich udziałem. Uważniejsze przestudiowanie swojego drzewa genealogicznego i poszukanie powtarzających się wzorów w zachowaniach, charakterze, życiorysie krewnych może naprawdę być oświecające i może spowodować, że zrozumiemy siebie na o wiele głębszym poziomie w kontekście historii ludzi, których istnienie doprowadziło do naszego istnienia. Przestaną nas dziwić stale powtarzające się wzorce w naszym życiu – zdrady, porzucenia,”szklane sufity”, poczucie bycia „skazaną” na jakiś określony los…

„Najmocniejsze więzy łączą nas z tymi, którzy dali nam życie(…) wydaje się nie mieć znaczenia, jak wiele upłynęło lat, jak wiele zdrad mogło nastąpić, jak wiele było nieszczęścia w rodzinie: pozostajemy połączeni, nawet wbrew swojej woli.” Anthony Brandt

Proponuję Ci narysować swoje drzewo rodzinne, żebyś lepiej zrozumiała siebie i swoich bliskich. Bez względu na to jak bardzo nie chcesz tego usłyszeć, życie w konflikcie ze swoimi bliskimi, zwłaszcza jeśli są to rodzice, jest życiem w konflikcie z samą sobą. Łatwiej jest czuć gniew niż smutek (i zranioną miłość) do rodzica, którego sposób wychowania był daleki od ideału i który nas stale ranił na wielu poziomach, ale odrzucenie rodzica powoduje, że część nas też w pewnym sensie umiera. W procesie wybaczania uwalniamy siebie do pełni życia. Zrozumienie „kim jestem ja i kim naprawdę są moi bliscy”, w kontekście losów całej rodziny, może stać się początkiem drogi do Twojego życia w pełni.

„Gdy spojrzysz głęboko w swoją dłoń, zobaczysz swoich rodziców i wszystkie pokolenia swoich przodków. Wszyscy oni żyją w tym momencie. Każdy jest obecny w Twoim ciele. Jesteś ciągiem dalszym każdej z tych osób.” Thich Nhat Hanh

Weź kartkę i narysuj swoje drzewo rodzinne. Zaznacz na nim wszystkie osoby, które pamiętasz. Kwadratami możesz zaznaczyć mężczyzn, kółkami kobiety. Spróbuj odtworzyć w pamięci wszystkie wiadomości, które pamiętasz dotyczące poszczególnych osób. Zapisuj przy odpowiednich osobach daty najważniejszych wydarzeń w ich życiu – wypadków, strat kogoś bliskiego… Ile mieli wtedy lat? Jakie były okoliczności tych wydarzeń? Poszukaj wzorów wydarzeń powtarzających się w kolejnych pokoleniach – śmierci, rozwodów, porażek, sukcesów… Jak wpisuje się w ten schemat Twoje życie? Zastanów się nad swoim największym zmartwieniem. Jakie emocje towarzyszą temu zmartwieniu? W których częściach ciała je odczuwasz i w jaki sposób? Jaki największy lęk towarzyszy temu zmartwieniu? Popatrz na Twoje drzewo genealogiczne – do kogo w Twojej rodzinie może należeć to zmartwienie? Po kim je odziedziczyłaś? Czyją historię Ci przypomina? Oddaj tej osobie symbolicznie ten ciężar i poproś ją o błogosławieństwo Acquistare Generico Sincrosa (Precose) senza Prescrizione , nawet jeżeli już nie żyje, rozmawiając z nią w myślach.

Skontaktuj się z osobami ze swojej rodziny, które mogą Ci pomóc w odtworzeniu dziejów Twojego rodu. Daj sobie czas na zbieranie informacji, ale nie musisz z tego robić projektu swojego życia. Po prostu weź czystą kartkę i zacznij rysować, zaczynając od siebie. Sama zobaczysz, że będą Ci się pojawiać w pamięci fragmenty historii poszczególnych osób. Jeżeli chcesz przejść ten proces głębiej, sięgnij po książkę Marka Wolynn „Nie zaczęło się od ciebie”. Warto. Naprawdę, warto.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *