O odnajdywaniu Daru w tym co jest.
„Wszystko dzieje się dla Ciebie, a nie przydarza się Tobie. Wszystko dzieje się dokładnie w odpowiednim momencie, ani za wcześnie, ani za późno. Nie musisz tego lubić… jest po prostu łatwiej, jeśli tak zrobisz”. – Byron Katie
Moja przygoda z pływaniem zaczęła się w szkole podstawowej. W każdy czwartek o godzinie szóstej rano byłam już w wodzie na basenie. Podobnie jak reszta mojej rodziny. Naszym trenerem był emerytowany ratownik – pan Romek, który w czasie wojny, uciekając z Wilna przed armią sowiecką, trafił do Trójmiasta i tu osiadł. Pan Romek miał misję życiową: nauczyć pływać jak najwięcej ludzi, żeby każdy mógł być w wodzie bezpieczny. Misja pana Romka narodziła się jeszcze w Wilnie, kiedy był świadkiem jak wdowa straciła w rzece jedynego syna. To przeżycie było dla niego tak mocnym doświadczeniem, że napędzało go do działania przez wiele dziesiątek lat, w czasie których stworzył szkółkę pływania i drużynę wolontariuszy, prowadzących razem z nim zajęcia na basenach i obozy nad jeziorami.
Nauka pływania u pana Romka zaczynała się od „meduzy”, czyli leżenia na wodzie z rozpostartymi ramionami i nogami. Kluczową informacją, którą przekazywał wszystkim początkującym była ta: woda Cię unosi, jeśli jej na to pozwolisz. Ciało pod wodą jest dużo lżejsze niż nad wodą, dlatego nie możesz wyciągać żadnych części ciała ponad wodę. Wtedy woda wypiera Cię na powierzchnię. Kiedy zachowujesz spokój, możesz swobodnie leżeć na głębokiej wodzie, nie wkładając w to żadnego wysiłku. Potrzebujesz powstrzymać panikę pomimo tego, że większa część twojego ciała jest pod wodą i czujesz opływającą Cię wodę na twarzy.
Zajęcia u pana Romka były dla mnie lekcjami odwagi, zaufania i odpuszczenia kontroli. Lekcjami, na których potrzebowałam zapanować nad własnymi reakcjami obronnymi i prostymi odruchami, które krzyczały mi w głowie, że jeśli mi życie miłe, mam trzymać się suchego lądu. Gdybym wtedy posłuchała swoich odruchów, straciłabym wiele pięknych doświadczeń związanych z wodą w moim życiu, ale przede wszystkim tamte bliskie spotkania z potężnym żywiołem, pozwoliły mi przekraczać mój strach i oswajać nieoswajalne – nie od razu cały „ocean”, ale ten kawałek, na którym się unoszę. Poprzez poddanie się jego sile, która zawsze wypychała mnie na powierzchnię.
Życie jest głęboką wodą. Jest żywiołem. Czasami wydarzenia, które nam przynosi wydają się być burzą na oceanie. A czasami kołyszą nas swoim ciepłym nurtem. W życiu, podobnie jak w wodzie, możesz rozpocząć naukę pływania, która pozwala Ci szybko poruszać się do wyznaczonego celu, dopiero po opanowaniu meduzy. W momencie, kiedy przestajesz się bać żywiołu, a zamiast tego stajesz się jedno z nim i oddajesz się jego utrzymującej Cię na powierzchni sile w zaufaniu, że Życie Ci się nie przydarza, ale wydarza się dla Ciebie z miłości, możesz żyć bez lęku. Bo Życie wspiera życie. Życie Cię wspiera, kiedy mu na to pozwolisz. Kiedy przyjmujesz to co przynosi jako Dar. Kiedy dopuszczasz do świadomości, że Ty też jesteś częścią Życia. Jesteś Darem.
Chcesz się pozwolić unosić Życiu? Zastanów się z miłością do siebie:
- Jak reaguję na wydarzenia, które mi Życie przynosi, zwłaszcza jeśli burzą mój ustalony porządek rzeczy? Jakie uczucia budzi we mnie to moje podejście do nowych sytuacji życiowych? Czy przykładowo mój opór przed zmianą sytuacji budzi we mnie niepokój?
- Gdybym pozwoliła sobie założyć, że każde wydarzenie – przeszłe, teraźniejsze lub przyszłe – jest Darem dla mnie od Życia, co by to zmieniło w moim życiu? Co byłoby wtedy dla mnie możliwe? Na czym polegałby ten ukryty w poszczególnych wydarzeniach mojego życia Dar?
- Jak moje ciało daje mi znać, że coś jest ze mną zgodne, albo nie? Po czym poznaję, że powinnam porzucić pomysł lub się na niego zdecydować?
- Jak ćwiczę „meduzę” w życiu? Jakie rytuały wspierają mnie w budowaniu spokoju wewnętrznego, zaufania, poczucia bycia kochaną i odwagi do życia?
- Co z tego co robię w życiu sprawia, że czuję się blisko siebie, innych i Życia? Jak mogłabym robić tego więcej?
Jeśli stoisz na (zawodowym) rozdrożu i zastanawiasz się „Co dalej?”, zapraszam Cię do współpracy w indywidualnym procesie „Jesteś DARem”. Żeby sprawdzić, czy ten proces jest dla Ciebie, zapisz się na gratisową konsultację tutaj: https://magdamoskal.com/kontakt/
Czuj się serdecznie zaproszona/zaproszony:)
Z miłością.
Magda