Żyj tak, żebyś niczego nie żałowała:)

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad tematyką mojego pierwszego wpisu na blogu. O czym mogłabym napisać, inaugurując blog o życiu z sensem, odwagą i pasją? Temat przyszedł do mnie nieoczekiwanie, wraz ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Blog o życiu zaczynający się wpisem o śmierci? Może trochę ryzykowne, ale śmierć prezydenta mocno mnie poruszyła i skłoniła do przemyśleń, z których wysnułam wniosek, do którego przede mną doszedł Max Fischer: „Jasna świadomość śmierci jest wymiarem radości życia.”


Śmierć jest tematem trudnym. Nie poruszamy go bez potrzeby, tzn. do momentu czyjegoś innego ostatecznego odejścia, które nas poruszy osobiście. Pod wpływem tego poruszenia, zwykle robimy postanowienia na duże zmiany w życiu, które w przeciągu kilku dni rozwiewają się jak poranna mgła, wraz z tym jak blaknie nasza pamięć o tym człowieku. A szkoda, ponieważ kiedy żyjemy nie pamiętając o końcu, żyjemy bez wyobraźni, „na pamięć”, „załatwiając sprawy”, zamiast tworzyć życie z pasją, ciesząc się z tego kim jesteśmy i jacy jesteśmy, ciesząc się z bliskich nam osób wokół. Oswojenie śmierci, daje odwagę do życia w pełni.


Brytyjska pielęgniarka Bronnie Ware część swojego życia zawodowego spędziła u boku łóżek ludzi starszych, przygotowujących się na odejście. Napisała na ten temat książkę pt. „Czego najbardziej żałują umierający”. Chociaż książka mówi w tytule o śmierci, jej celem jest w rzeczywistości obudzenie czytelników do życia. Czego żałują umierający? Zwykłych, prostych, dostępnych każdemu z nas rzeczy:


1. Żałuję, że nie miałem więcej odwagi, by żyć zgodnie ze sobą, a nie z oczekiwaniami innych ludzi.

2. Żałuję, że tak ciężko pracowałem.

3. Żałuję, że szczerze nie wyznawałem swoich uczuć.

4. Żałuję, że nie utrzymałem kontaktów ze swoimi przyjaciółmi.

5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszym człowiekiem.


Lubię co jakiś czas wracać do tej listy, żeby sprawdzić czy nie zaniedbuję któregoś z jej pięciu punktów. Ostatecznie, życie może być krótsze, niż się spodziewam. Jeśli chcesz, Ty też możesz zrobić z tych 5 punktów wyzwania dla siebie na kolejnych 5 dni. Znajdź chwilę ciszy i najpierw odpowiedz sobie na pytania dnia – jedno na raz – a potem podejmij decyzję jakie działanie wykonasz w kontekście odpowiedzi, których sobie udzieliłeś. To są tylko propozycje, nie musisz się ich sztywno trzymać – może będą dla Ciebie inspiracją do zastanowienia się nad kwestiami, które Ciebie nurtują.


Dzień 1. Zadaj sobie pytanie: Co czuję, kiedy nie realizuję w życiu tego, co uważam za istotne? Co jest dla mnie istotne? Czego w życiu nie mógłbym nie robić? Co to dla mnie oznacza? Podejmij wyzwanie: Przeznacz przynajmniej godzinę czasu w ciągu tygodnia na coś, co jest odpowiedzią na pytania powyżej. Wpisz to w kalendarz i zrealizuj. Co tydzień.
Dzień 2. Pytanie: W jakim celu wykonujesz swoją pracę? W jaki sposób ma ona służyć innym ludziom? Jakie korzyści Ty z niej czerpiesz? Co sprawia, że jest ona istotna?Wyzwanie: Zobacz wartość, którą niesie Twoja praca innym ludziom, to pozwoli Ci na odpoczynek z czystym sumieniem. Możesz dzielić się tylko tym co sam masz, a będąc zmęczonym, dzielisz się frustracją. Zaplanuj codzienny czas wolny na zajęcia, które dodają Ci energii. Zablokuj na nie czas w kalendarzu.
Dzień 3. Pytanie: Kogo kochasz? Bez kogo nie wyobrażasz sobie życia? Kogo cenisz? Za co? Wyzwanie: Znajdź w sobie odwagę i powiedz im o tym. Dzisiaj. Szukaj wspólnoty. Buduj szczęśliwe relacje przez dzielenie się dobrymi uczuciami i spostrzeżeniami.lub/iPytanie: Co jest dla Ciebie trudne w relacji z ważną dla Ciebie osobą? Jaka zmiana w tej relacji sprawiłaby , że nabrałaby ona „rumieńców” dla wszystkich zainteresowanych?Wyzwanie: Porozmawiaj o tym co Cię boli, koncentrując się na Twoich uczuciach i potrzebach, bez oskarżania drugiej strony, z szacunkiem. Wykaż zainteresowanie tym, jak druga strona widzi sytuację, czego potrzebuje. Słuchaj uważnie.
Dzień 4. Pytanie: Kogo uważasz za przyjaciela? Co czyni ich Twoim przyjacielem? Ile dla Ciebie znaczy ta osoba?Wyzwanie: Uczcijcie Waszą przyjaźń wspólnie. Rozmową, spotkaniem, wspólnym wyjściem… Nie czekaj na dobrą okazję. Zadzwoń teraz, umów się, spotkaj się. Wyznacz konkretny termin.
Dzień 5. Pytanie: Jaki nastrój towarzyszy Ci przez większość czasu? Z czego on wynika? Co powoduje, że wybierasz właśnie ten nastrój na dominantę Twojego życia? Z czym kojarzy Ci się szczęście?Wyzwanie: Wywołaj w sobie uczucie szczęścia teraz. Możesz w tym celu przywołać jakiś moment z Twojego życia, w którym czułeś ogromną radość. Zamknij oczy i poczuj w swoim ciele wszystkie uczucia, których wtedy doświadczałeś. Spróbuj w tym celu przywołać również odczucia, których wtedy doznałeś – zapach, smak, dźwięki… Wywołuj w sobie ten stan stale. Szczęście nie przychodzi z zewnątrz. Szczęście jest wyborem, którego dokonujesz w każdej chwili, bez powodu.


Mam takie uczucie, jak chyba większość z nas, że śmierć Pawła Adamowicza była przedwczesna i niczym nieuzasadniona. Jednakże głęboko wierzę w to, że w pewnym sensie prezydent był na nią przygotowany. Był „przygotowany”, ponieważ żył intensywnie, z głębokim sensem i poczuciem misji. Jego misją było tworzenie Gdańska-metropolii, Gdańska otwartego dla wszystkich, szczodrego, pięknego… Śmierć zastała go w działaniu, spełnionego. Czy możesz to samo powiedzieć o sobie? Czy masz poczucie, że prowadzisz życie, którego nie będziesz żałować?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *