Masz czasami takie okresy w życiu, że nie wiesz w co najpierw ręce włożyć, a chaos, pośpiech, brak czasu… stają się normą, która wysysa z Ciebie energię i radość z tego co robisz?
W momentach kiedy wydaje mi się, że doba jest za krótka, zatrzymuję się i sprawdzam co nie działa. Kiedyś się denerwowałam i na siłę próbowałam wcisnąć w zbyt krótki czas to wszystko co wydawało mi się niezbędne do zrobienia. Co prawda, przy trójce małych dzieci i własnej firmie, ciężko mi czasami było podjąć decyzję co jest priorytetem, skoro firma miała też utrzymać dzieci. Ale, kiedy patrzę z perspektywy na tamten czas, wiem że powinnam była zwolnić i odpuścić.
Doba zawsze ma 24 godziny. A życie ma swoje tempo. Każda z nas potrzebuje trochę innego tempa, ale każda z nas intuicyjnie czuje jak szybko / wolno lubi funkcjonować. Po odjęciu z doby czasu na sen, który razem z ruchem i zdrowym jedzeniem jest absolutną podstawą kreatywnego życia, masz do dyspozycji czas na swoją życiową działalność. W tym czasie, działając w swoim optymalnym tempie potrzebujesz zmieścić to co jest dla Ciebie ważne.
Tempo możesz sobie podzielić na trzy tryby: 3 wartkie, 2 średnie, 1 spokojne. To Ci pozwoli sprawdzać na bieżąco czy działasz w zgodzie ze sobą. Jakiego tempa potrzebujesz, żeby optymalnie funkcjonować w pracy, w domu, w czasie odpoczynku, w relacjach…?
Znam na przykład osoby, które pracują w trybie średnim, a odpoczywają w trybie wartkim, w czasie ruchu fizycznego. Ja przez większość życia funkcjonowałam w trybie wartkim, zawsze paradoksalnie mając zbyt mało czasu. To mnie oczywiście wypalało, ale byłam przekonana, że jak zwolnię, świat się zawali – a ja nie będę dobrą mamą i nie będę dobrze wykonywać swojej pracy.
Prawda była zupełnie odwrotna, ale potrzebowałam wielu lat, żeby zobaczyć, że robiąc więcej tracę kontakt ze sobą i konsekwentnie z bliskimi mi osobami. Lata zajęło mi zrozumienie, że ostatecznym sensem życia dla mnie jest miłość i bliskość z innymi. Tymczasem duża część moich zajęć była podporządkowana realizacji ambitnych standardów, które narzucałam sobie w domu i w pracy.
Dlatego tak ważne jest określenie swoich 3 UCZUĆ/WARTOŚCI i używać ich jako kompasu przy podejmowaniu wszystkich decyzji. Nie da się w pośpiechu wychowywać dzieci, budować relacji, medytować, rozwijać się… Z drugiej strony, nie da się tych samych rzeczy zrobić nie mając żadnego rozkładu dnia i zwalniając do poziomu stagnacji.
Dlatego proponuję Ci dzisiaj, żebyś zrobiła na początek trzy rzeczy:
- Na jakie sfery podzieliłabyś swoje życie, nazwij je po swojemu: praca, dom, odpoczynek, relacje, sport, podróże… W jakim tempie teraz działasz w tych sferach? Jak się z tym czujesz? W jakim tempie potrzebujesz działać? Jaką będziesz miała korzyść ze zmiany?
- Weź kartkę i wypisz na niej wszystkie czynności, które wykonujesz w życiu i wszystkie sprawy, które masz do załatwienia. Wszystkie. Zrób to tak, żeby wszystko co robisz znalazło się na kartce, a Twoja głowa została pusta. Weź mazak i zaznacz kolorem te czynności, które są spójne z Twoimi wartościami. Ile ich jest w proporcji do pozostałych? Jakie wnioski z tego wyciągasz?
- Nie da się funkcjonować w zdrowym tempie nie rezygnując z części zajęć, jeżeli jest ich zbyt dużo. Czy są na Twojej liście takie zajęcia, po rezygnacji z których poczułabyś ulgę? Które to są? Co Ci to mówi o jakości Twojego życia? Czego w życiu Ci brakuje?
Zostaw sobie powyższą kartkę do kolejnego tygodnia. Ponieważ za tydzień kolejne kroki do zarządzania swoim czasem:)
Nie omiataj tego ćwiczenia wzrokiem, to nic Ci nie da. Żeby ćwiczenia miały moc, trzeba je zrobić. To naprawdę wiele zmienia:)
Z przyjemnością poznam Twoją perspektywę! Odezwij się do mnie w każdej chwili. Jestem tu, aby Cię wspierać! Jeśli masz pytania, potrzebujesz wyjaśnień lub czujesz się zagubiona na zawodowym rozdrożu, napisz do mnie na adres: magdalenamoskal@profundo-coaching.com.
Cenię Twoje osobiste doświadczenie i chętnie dowiem się, gdzie jesteś na swojej drodze. Nie musisz spędzać życia na rozdrożu:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Magda